Ocena użytkowników: / 0
SłabyŚwietny 

  Ponad 50 naukowców z sześciu państw będzie w sobotę liczyć nietoperze zimujące w MRU.

- Podziemia poniemieckich fortyfikacji w okolicach Międzyrzecza to największa w tej części Europy zimowa sypialnia nietoperzy. To przyrodniczy ewenement - zaznacza organizator akcji dr Tomasz Kokurewicz z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.


Akcja liczenia nietoperzy hibernujących w podziemiach Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego odbędzie się w sobotę. Rachmistrzami będzie 52 naukowców z sześciu państw; Polski, Anglii, Belgii, Holandii, Czech i Niemiec. Podzieleni na dziewięć grup spenetrują labirynt podziemnych korytarzy o łącznej długości 32 km. W poszukiwaniu hibernujących mopków i gacków zamierzają dotrzeć do wszystkich zakamarków. Dr Kokurewicz podkreśla, że tegoroczne liczenie ma dla niego szczególny charakter. - Bo prowadzę te badania od 10 lat i właśnie tyle czasu upłynęło od rozszerzenia rezerwatu nietoperzy na cale podziemia - wyjaśnia.

                                                                                                               

Dr Tomasz
Dr Tomasz Kokurewicz zaznacza, że wszystkie krajowe gatunki nietoperzy i ich siedliska objęte są ochroną. (fot. Dariusz Brożek)

 


Nietoperze mają w MRU wyśmienite warunki. Przyciąga je panująca tam stała temperatura w granicach 10 stopni Celsjusza i brak naturalnych wrogów. Poza ludźmi, którzy nielegalnie penetrują podziemia, choć w 1980 r. w północnej części utworzono rezerwat Nietoperek, a w 1998 r. rozszerzono go na całe podziemia. Przed rokiem naukowcy kierowani przez dra Kokurewicza doliczyli się tam 37 tys. skrzydlatych ssaków. Najwięcej, bo aż 22 tys., było nocków dużych. Badaczy ucieszył przede wszystkim wzrost liczby bardzo rzadkich nocków łydkowłosych, które objęte są szczególną ochrona w UE.

(dab)

 

  Tekst i foto  Gazeta Lubuska

http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080109/POWIAT08/53450661&SearchID=73305157596186