Jakiś czas temu na stronie bunkrowiec.com pojawił się TOOLBAR do pobrania pasek ułatwiający szybkie i proste poruszanie się po stronie. Wracamy do tego pomysłu i dziś wstawiamy dla Was to internetowe urządzonko.
W ostatni wekend czerwca ekipa bunkrowca zrobiła krótki wypad do zaprzyjaźnionego z nami Fortu Wschodniego w Świnoujściu. Fort ten jest również nazywany Fortem Gerharda.
Celem naszym była penetracja Świnoujskich fortyfikacji z nastawieniem na wyspę Wolin. Bazą wypadowa był dla nas właśnie Fort Gerharda , gdzie przemili dzierżawcy pozwolili nam na „odrobinę” swobody, za co im gorąco DZIĘKUJEMY!! Wszystkich zlotowiczów zapraszamy do Wałcza. Juz po raz drugi w tym pięknym miejscu odbędzie się Międzynarodowy Zlot Miłośników Fortyfikacji i Opuszczonych Miejsc. Oficjalne rozpoczęcie zlotu przewiduję się na piątek ok g.20.00 lecz jak nam wiadomo piersi uczestnicy będa na miejscu już od środy. Zapraszamy. ![]()
Więcej informacji na temat dojazdu i program imprezy w zakładce więcej.
|
Sąd Apelacyjny w Szczecinie uznał, że burmistrz nie miał podstaw do rozwiązania umowy na dzierżawę trasy turystycznej w podziemiach Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego. Dzierżawca chce odszkodowania.
Wiosną 2003 r. właściciel biura turystycznego Jarosław Kuś wydzierżawił od gminy podziemia MRU. Przez pięć lat miał zarabiać na turystach zwiedzających fortyfikacje, ale już po roku burmistrz Tadeusz Dubicki wypowiedział umowę, a w sierpniu 2004 r. jego pracownicy przejęli bunkry. Dzierżawca uznał, że to bezprawie i skierował sprawę do sądu. W czerwcu ub.r. gorzowska Temida stwierdziła, że gmina nie miała podstaw do wypowiedzenia. W czwartek Sąd Apelacyjny w Szczecinie podtrzymał to orzeczenie. - Oznacza to, że burmistrz złamał prawo i teraz gmina słono za to zapłaci. Same koszty sądowe przekraczają 60 tys. zł - twierdzi J. Kuś.
W piątek wieczorem premier Kazimierz Marcinkiewicz zwiedzał poniemieckie bunkry koło wsi Pniewo.Przyjechał, kiedy przewodnicy oglądali mecz Niemcy - Argentyna. I przy okazji obejrzał z nimi końcówkę spotkania.Zwiedził ekspozycję broni z okresu II wojny światowej i wystawę egzotycznych nietoperzy. Później przetestował stojący przed bunkrem radziecki czołg T-34/85 z czasów drugiej wojny światowej. Bez trudu wspiął się na pancerz i wśliznął się przez właz do środka. Zajął stanowisko kierowcy. - Jeździłem takim samym. Miał identyczne drążki. Był tylko trochę nowocześniejszy - żartował. Pod bunkier premier podjechał zabytkowym transporterem opancerzonym. Po podziemiach oprowadził go przewodnik po MRU Przemysław Witwicki.
|